Branża pełna obaw czy optymizmu? …Niebieski balonik Kubusia Puchatka

18 listopada 2021 roku w Katowicach odbyła się XIII edycja Forum Stali Nierdzewnych.(…) Wydarzenie to dało jak zwykle okazję do przeprowadzenia indywidualnych spotkań i licznych dyskusji kuluarowych, w tym także tych, dotyczących aktualnej kondycji polskiego rynku stali nierdzewnych. Wnioski płynące z  rozmów są tym ciekawsze, że na Forum spotykają się zarówno dostawcy, odbiorcy, jak i przetwórcy stali nierdzewnej oraz firmy świadczące usługi komplementarne, więc sytuacja widziana jest z różnej perspektywy.

Choć europejscy producenci stali nierdzewnej twierdzą, że bez obaw spoglądają w przyszłość, nasza rodzima branża już tej opinii tak oficjalnie nie potwierdza. Z jednej strony mamy w Polsce  rynek dostawców stali nierdzewnej – a więc europejskie huty i znaczący, silni dystrybutorzy o ugruntowanej pozycji – płynących nadal na fali hossy, napędzanej popytem ze szczyptą optymizmu, z drugiej zaś rynek odbiorców, którzy nie zawsze otrzymują to, co chcą i to w dużo wyższych cenach, a poszukiwanie i zdobycie potrzebnego materiału, na czas, jest w niektórych przypadkach walką o przetrwanie. Oczywiście realizacja zamówień przez dostawców to także droga przez mękę a ich dalekie terminy jeszcze pogarszają sytuację. Szans na kontynuowanie pozytywnego trendu rynkowego w 2022 roku jest tak samo dużo, jak i zagrożeń, głównie mających podłoże makroekonomiczne.

Z przewidywań przedstawicieli firm, m.in. uczestniczących w Forum wynika, że popyt – zarówno konsumpcyjny, jaki i inwestycyjny – na produkty i usługi nie zmniejszy się przynajmniej do połowy 2022 roku. Producenci i dystrybutorzy twierdzili w listopadzie, że mają zakontraktowane zamówienia do końca II kwartału, a obecnie terminy te sięgają nawet III kwartału. Wolumen sprzedaży powinien utrzymać się na podobnym, wysokim poziomie, jak w 2021 roku, jednak spodziewane są mniejsze zyski. Coraz dalsze okresy realizacji zamówień uniemożliwiają spadek ceny stali nierdzewnej a ponadto prognozuje się, że wysokie ceny surowców  na światowych giełdach metali, w tym niklu, mogą utrzymać się aż do 2023 roku, kiedy to spodziewana jest poważna korekta (źródło: ISSF).

Nadal najpoważniejszym zagrożeniem dla rynku stali nierdzewnych w Polsce i na świecie jest ograniczona podaż. Utrudniony dostęp do materiału był wymieniany jako kluczowy problem w ubiegłych, ale i nadchodzących miesiącach. Spowodowany jest on ograniczonymi mocami wytwórczymi europejskich hut, brakiem towarów z zewnętrznych rynków UE, przede wszystkim z Azji, ponieważ unijne regulacje uszczelniają import. W rozwiązaniu trudnej sytuacji podażowej nie pomagają przerwane łańcuchy dostaw i dynamicznie rosnące koszty i czasy transportu.

Na kształtowanie się koniunktury w kolejnych miesiącach oraz na wysokie ceny materiału będą miały wpływ takie czynniki, jak gigantyczna inflacja, słabnący polski złoty, znaczące wzrosty kosztów energii i presja płacowa oraz… pandemia Covid-19. I to ona mogłaby odegrać dużą rolę w 2022 roku, jeśli zostałyby przywrócone kolejne lockdown`y i surowe obostrzenia, i poważnie zakłócić przewidywalne skutki działania pozostałych wymienionych czynników.

Ustabilizowanie sytuacji i korekty cenowe są prognozowane najwcześniej na III kwartał i póki co dostawcy korzystają z sytuacji i decydują się na inwestycje w swoich przedsiębiorstwach, polegających na modernizacji i powiększeniu parków maszynowych, centr obróbczych, logistycznych i systemów informatycznych.  Natomiast rynek odbiorcy nie ma w tej chwili tak optymistycznych planów na najbliższą przyszłość i liczy się raczej ze zmniejszoną skalą inwestycji, wynikającą z rosnących kosztów zakupu materiałów i  opóźnień w dostawach. Utrudnienia na rynku stali nierdzewnych, które pozwalają dostawcom generować zyski, są zdecydowanie bardziej dotkliwe dla odbiorców finalnych i przetwórców. Jak sami mówią, bańka kiedyś musi pęknąć, ale wszyscy mają nadzieję, że nie stanie się to gwałtownie i niespodziewanie, tylko powoli, w sposób kontrolowany, jak niebieski balonik Kubusia Puchatka (Kubuś Puchatek, rozdz.I autor A.A. Milne’a). Notabene, przypominamy czytelnikom, że Kubuś Puchatek chciał z pomocą balonika podstępem wykraść miód pszczołom… Więc tym humorystycznym akcentem dajemy to Państwu pod rozwagę…

 

About the author

Verbunden

Kontakt
close slider

Wiadomość dla Focus Nierdzewne